Podlewanie ogrodu

Jeśli marzymy o pięknej, zielonej trawie w ogrodzie, musimy zapewnić jej wszystkie składniki do prawidłowego rozwoju. Oczywiście oprócz dobrej jakościowo gleby, substancji odżywczych z nawozów oraz odpowiedniego nasłonecznienia, nasz trawnik musimy właściwie nawadniać. To podstawowy i jeden z najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych.

W jaki sposób możemy to robić?

Zazwyczaj pierwszym pomysłem jaki przychodzi na myśl jest podlewanie ręczne, przy pomocy węża ogrodowego i odpowiedniej końcówki zraszającej. Jest to rozwiązanie najtańsze, wymaga jednak poświęcenia i czasu, konieczne są też odpowiednie umiejętności, aby trawnikowi dostarczyć równomierną ilość wody. Zbyt mała może prowadzić do miejscowego wysychania i żółknięcia źdźbeł trawy, zbyt duża – do gnicia.

Podlewanie ręczne przy pomocy węża:

Zalety

  • niskie koszty zakupu
  • wystarczający do niewielkich trawników (do kilkunastu metrów kwadratowych)

Wady

  • wymaga naszej pracy i podlewania o właściwej porze
  • trudno kontrolować ilość wody dostarczanej do różnych fragmentów trawnika
  • przy większych powierzchniach podlewanie zajmuje bardzo dużo czasu

Alternatywą mogą być przenośne zraszacze podłączane szybkozłączką do węża ogrodowego. Dostępne w cenach zaczynających się od kilkudziesięciu złotych, pozwalają na pokrycie obszaru kilkunastu metrów kwadratowych. Po podlaniu tego fragmentu wystarczy przenieść je w inne miejsce i kontynuować podlewanie. Problem pojawia się jednak, gdy nasz trawnik nie ma kształtu prostokąta i oprócz trawnika podlewalibyśmy altanę lub ścianę budynku. Wówczas takie “trudne” fragmenty należy podlać ręcznie przy pomocy węża – czyli w zasadzie cofamy się do poprzedniego rozwiązania.

Przenośne zraszacze występują w wielu różnych formach i kształtach, od wachlarzy o regulowanym zasięgu po “szalone kwiaty” pełniące także (nierzadko wątpliwe) funkcje dekoracyjne. Można więc dobrać coś pod swoje potrzeby.
Źródło: Flickr/steve p2008 na licencji CC BY 2.0

Podlewanie przy pomocy przenośnego zraszacza:

Zalety

  • pokrywa większą część powierzchni i nie wymaga naszej ciągłej obsługi
  • niezbyt wysokie koszty zakupu
  • mobilność

Wady

  • umożliwia podlewanie wyłącznie regularnych powierzchni
  • konieczność przestawiania go w inne miejsca ogrodu po podlaniu fragmentu
  • wymaga nadzoru nad czasem podlewania
  • wciąż konieczne jest ręczne podlewanie nieregularnych fragmentów trawnika
  • dobór odpowiedniego zraszacza może być trudny

Powyższe wady skłaniają więc do zakupu systemu zraszaczy. Poprzez wkopanie i odpowiednie ustawienie zasięgu oraz kąta działania, możliwe jest pokrycie nawet bardzo wymyślnych i nieregularnych kształtów trawnika, przy możliwie równomiernym rozprowadzeniu wody na całej powierzchni trawnika. Niestety, podłączenie zraszaczy wymaga poprowadzenia instalacji doprowadzającej wodę do każdego z nich. Chociaż sama rura PCV stosowana do tego celu nie jest droga, jej montaż wymaga poprowadzenia wykopu na całej jej długości. W przypadku już założonego ogrodu może to niestety wymagać rozkopania trawnika lub przesadzenia roślin pod którymi będą przebiegać rury lub przewody zasilające elektrozawory. Właśnie dlatego na opcję ze zraszaczami warto zdecydować się jak najszybciej, najlepiej jeszcze na etapie projektu. Dzięki temu unikniemy ryzyka uszkodzenia roślin, a pod wytyczonymi ścieżkami będzie można przeprowadzić odpowiednie przepusty.

System zraszaczy wymaga podłączenia do źródła wody. Jeśli mamy taką możliwość, warto przygotować osobny zawór dedykowany do zasilania ich w wodę. Jeśli posiadamy kran na zewnątrz budynku, możemy użyć także jego i wyprowadzić dodatkowy wąż przy pomocy trójnika. W ostateczności możemy się również zdecydować na gniazdo wpuszczane w ziemię, do którego przyłączymy wąż ogrodowy za pomocą standardowej szybkozłączki. Warto jednak mieć na uwadze, że pojedyncze źródło wody (niezależnie czy jest to pompa ze studni, czy kran z sieci miejskiej) ma ograniczoną wydajność i może się okazać, że nie będzie w stanie zasilić wszystkich zraszaczy jednocześnie. Konieczne jest wówczas podzielenie trawnika na strefy do których przypisane będą konkretne zraszacze. Dzięki temu każda strefa może być sterowana przy pomocy pojedynczego zaworu. Cała praca sprowadza się wówczas do włączania i wyłączania kolejnych stref wraz z upływem wymaganego czasu.


Źródło: Flickr/Michael Mol na licencji CC BY 2.0

Podlewanie przy pomocy zraszaczy ogrodowych i zaworów ręcznych:

Zalety

  • Precyzyjne i równomierne podlewanie całego trawnika
  • Wygoda użytkowania, wystarczy przełączać kolejne strefy po stosownym czasie
  • Zraszacze prawie niewidoczne, ponieważ chowają się pod ziemię gdy nie są używane

Wady

  • Konieczność ręcznego przełączania stref, jeśli źródło wody nie wystarcza na zasilanie wszystkich jednocześnie
  • Wyższe koszty instalacji
  • Wymagają wkopania urządzeń w ziemię
  • Przygotowanie systemu zraszacza przed założeniem ogrodu – na etapie projektu wszystko powinno być przewidziane – inaczej wyższe koszty oraz ryzyko zniszczenia wcześniejszej pracy, czy nasadzeń roślin
  • System należy konserwować na zimę, ponieważ zamarzająca woda może spowodować pęknięcie rur, zaworów lub zraszaczy

Zraszacze założone, wystarczy więc pamiętać tylko o ich włączaniu i przełączaniu.

Ale co w sytuacji, kiedy wyjeżdżamy latem na urlop?

Aby zapobiec wysuszeniu trawnika podczas naszej nieobecności (i ułatwić sobie życie gdy jesteśmy na miejscu), można zainstalować automat, który w regularnych odstępach czasu będzie włączał i wyłączał zraszacze. Konieczna jest wymiana ręcznych zaworów na elektrozawory i doprowadzenie do nich przewodów zasilających. Większość modeli pozwala także na ręczne sterowanie, więc w razie zaniku napięcia, wciąż będziemy mogli zamykać lub otwierać przepływ wody. W przypadku braku zasilania, elektrozawory pozostają zamknięte, dzięki czemu nie trzeba martwić się o zalanie ogrodu. Najprostsze modele automatycznych sterowników pozwalają na wskazanie odstępu czasu. Te bardziej zaawansowane – wybór według pory dnia lub dnia tygodnia.
Źródło: Flickr/Michael Cote na licencji CC BY 2.0

Podlewanie przy pomocy zraszaczy ogrodowych i sterownika automatycznego:

Zalety

  • Bezobsługowość systemu, nie trzeba pamiętać o czasie podlewania i przełączaniu stref
  • System działa także gdy nie ma nas w domu

Wady

  • Konieczność zmiany zaworów na automatyczne i poprowadzenie dodatkowej instalacji elektrycznej
  • Dodatkowe koszty sterownika (kilkaset złotych)

Wydawać by się mogło, że lepiej już być nie może – trawnik podlewa się codziennie, równomiernie i bez ingerencji użytkownika. Ale w pewnym momencie zaczynamy się zastanawiać, dlaczego system podlewa, chociaż na horyzoncie zbierają się ciemne chmury, nie przestaje, gdy rzęsisty deszcz zalewa nasz trawnik i kontynuuje, chociaż gleba tonie w wodzie… Można wówczas dokładać do naszego systemu dodatkowy czujnik deszczu, czujnik wilgotności gleby lub inne wynalazki. Te są jednak albo nieskuteczne, albo po pewnym czasie odmawiają współpracy.

Alternatywa to inteligentny sterownik podlewania – na przykład ten oparty o nasz system podlewaj.pl. Dzięki pobieraniu prognozy pogody z internetu, system jest w stanie przewidzieć jakie opady trafią na nasz trawnik i jakie będzie jego zapotrzebowanie na wodę. Korzystając ze stacji pogodowych pobiera również faktyczny stan opadu. Dane z przepływomierza i informacje o powierzchni każdej ze stref umożliwiają określenie dokładnej dawki wody potrzebnej do dostarczenia. Ponadto, dzięki sterowaniu przez internet, możemy wyłączyć system przed i w trakcie organizowanego przyjęcia w ogrodzie, aby niespodziewane podlewanie nie zakłóciło spotkania z rodziną i przyjaciółmi.

Podlewanie przy pomocy zraszaczy ogrodowych i inteligentnego sterownika automatycznego podlewaj.pl:

Zalety

  • Kontrola systemu z dowolnego miejsca i w dowolnym czasie przy użyciu smartfona/tabletu/komputera
  • Podgląd aktualnego stanu systemu
  • Wyłączanie podlewania przed zaplanowanymi pracami w ogrodzie (nawożenie, koszenie, inne prace pielęgnacyjne trawnika)
  • Powiadomienia i ostrzeżenia w razie awarii
  • Wykorzystanie prognozy pogody i faktycznych opadów do zmniejszenia zużycia wody nawet o 75%

Wady

  • Połączenie z internetem jest wymagane dla pełnej funkcjonalności
  • Wyższe początkowe koszty zakupu

Podsumowując, jakie rozwiązanie jest najlepsze dla Twojego ogrodu?

mały trawnik
(do 20 m2)
średni trawnik
(od 20 do 50 m2)
duży trawnik
(powyżej 50 m2)
“mam dużo wolnego czasu i rzadko wyjeżdżam”Wąż ogrodowy i/lub mobilny zraszaczSystem nawadniania z ręcznymi zaworamiInteligentny automatyczny sterownik nawadniania
“jestem w stanie wygospodarować kilka godzin w tygodniu, żeby zająć się trawnikiem”System nawadniania z ręcznymi zaworamiInteligentny automatyczny sterownik nawadnianiaInteligentny automatyczny sterownik nawadniania
“wolny czas wolę spędzać z rodziną i przyjaciółmi niż podlewając ogród”Automatyczny sterownik nawadnianiaInteligentny automatyczny sterownik nawadnianiaInteligentny automatyczny sterownik nawadniania

Powyższy artykuł przedstawia ogólne sposoby podlewania trawników, jednak zawsze należy dobrać i zastosować technikę odpowiednią dla danego przypadku. Warto przeanalizować jaki trawnik zamierzasz założyć albo posiadasz, ale także należy zwrócić uwagę na tryb życia jaki prowadzisz. Po dokładnej analizie wybór sposobu podlewania jest prosty. Jeśli masz wątpliwości – skontaktuj się z nami pod adresem kontakt@podlewaj.pl – pomożemy i doradzimy właściwe rozwiązanie.

One Reply to “Sposoby podlewania – wady i zalety”

  1. Pielęgnacja ogrodu 3 lata ago

    Dziękuję za ten wpis. Takiego zestawienia szukałam, gdyż do tej pory korzystałam ze zwykłego węża. Czas pomyśleć o jakimś systemie nawadniającym.

Skomentuj Pielęgnacja ogrodu Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This field is required.

This field is required.

pięć + osiem =